Ważna informacja News: Akira Toriyama odszedł w wieku 68 lat

Polecamy

Dragon Ball FighterZ: Pierwsze wrażenia po weekendzie z beta testami

Kiedy przychodzi moment zapowiedzi kolejnej gry spod szyldu DRAGON BALL, pojawia się myśl czy będziemy mieli kolejną replikę poprzedników z usprawnioną grafiką z dodaną paczką postaci. Wraz z pierwszymi informacjami Dragon Ball FighterZ przyniósł nadzieję na świeży powiew w ukochanej marce.

W ten weekend, bo od soboty, 16 września ruszyły zamknięte beta testy, w których uczestniczyłem. Więc po weekendowym romansie z nowym produktem od Arc System Works, przyszedł moment na przelanie swoich wrażeń do tekstu.

Nie będę oryginalny wspominając, że system gry będzie podobny do Guilty Gear czy Marvel vs. Capcom, ale po tym co było mi dane ograć, mogę stwierdzić, że te dwie pozycje zostały stworzone po to, aby Dragon Ball FighterZ mogło objawić się w takim stylu.

Do dyspozycji oddano nam jedenastkę bohaterów: Son Goku, Vegetę, Son Gohana, Piccolo, Kuririna, #16, #18 (asekurowaną przez #17), Future Trunksa, Freezę, Cella i Majin Buu. Zachowano specjalne umiejętności i ataki każdej z wymienionych postaci, ale także całą otoczkę przeniesioną z anime na planszę gry, co jest naprawdę niesamowite! To uczucie kiedy grafika gry zaczęła przypominać anime nie tylko w aspekcie postaci, ale także otoczenia, przykład planszy wyciągniętej z Namek jest tylko kroplą w morzu wizualnej rozpusty jaką zaserwowali twórcy tej gry.


Wracając jednak do mechaniki walki, od początku można było założyć, że będzie opierała się na chaotycznym dobieraniu przycisków, co okazało się mylne, system przygotowany przez Arc System Works sprawia, że zarówno wytrawny gracz jak i debiutant odnajdzie się na polu walki. Nie ma miejsca na chaos, wystarczy przeanalizować kilka możliwych kombinacji aby wyprowadzać dokładne ciosy, kontry, ale także zadbano o defensywę, odbijanie ataków czy blokadę fizycznych ciosów. Jak wspominałem powyżej, zachowano specjalności każdego z bohaterów i choć bardzo łatwo przerzucić się z jednego wojownika do drugiego, to widać granice i różnice w stylu walki każdej z postaci, Goku i Vegeta to ciężki styl ofensywny, Piccolo to nastawienie czysto taktyczne, nawet wyższość oraz gracja Freezy jest tam gdzie powinna się znaleźć.


Pojedynki skonstruowane zostały w trybie zespołowym, mamy walki 3 vs 3, składamy sobie skład, który najbardziej nam odpowiada, dobieramy plansze i zaczyna się odlot. Każda walka dostarcza dość emocji na cały dzień, fani znanych gier spod znaku MUGEN będą jeszcze bardziej zadowoleni, kiedy do akcji wchodzą specjalne ataki prezentowane z interesującymi animacjami. Wracając do trzyosobowego składu, system zmian i asyst idealnie wkomponuje się całość pojedynku, nie przeszkadza, a w pełni uzupełnia nasze zmagania. Zmiana następuje gładko, asysta służy nam jako chwilowy dopalacz, a gdy jeden z bohaterów odpada, szybko przechodzimy do kolejnego za sprawą świetnie dobranej animacji.

Co równie ważne to rozgrywka sieciowa, wybierając odpowiednie lobby, przy naprawdę dużym natężeniu graczy na tym poziomie testów, wypada wyśmienicie, na partnera do walki czekało się co najwyżej kilkanaście sekund, w żadnym starciu nie doszło do rozłączenia ani do opóźnień podczas wymiany ciosów. Pod tym względem wszystko wyszło perfekcyjnie.

Na koniec można podsumować to jednym słowem, zapowiada się prawdziwy cud. Gra już w tej fazie ma potencjał aby stać się symbolem swojego gatunku, prawdziwą perełką, która stanie się wzorem dla innych pozycji w swojej kategorii. Jeżeli będą rozwijać to co już wyprodukowali, to dostaniemy materiał pełen radości na długie godzinny zabawy.
Dodał: Black, 18.09.2017 14:42

Komentarze

Stenbar dnia 18.09.2017 21:55
Twoje wrażenia są przytłaczająco pozytywne. To aż podejrzane. :p
Inigo_Montoya dnia 18.09.2017 21:34
I tak wszyscy cię nienawidzą, ze grasz w betę.
Strona 2 z 2 < 1 2

Dodaj komentarz:

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona przez administratora.
Linki sponsorowane: Kosmiczni.pl - Gra inspirowana mangą Dragon Ball | Shinobi World
Polecamy