Ważna informacja News: Akira Toriyama odszedł w wieku 68 lat

Polecamy

miniRecenzja: Guilty Gear -Strive- (zamknięta beta)

Przez ostatni weekend miałem możliwość przetestowania zamkniętej bety gry Guilty Gear -Strive- i choć z tą serią gier ostatni raz miałem styczność wiele lat temu, jeszcze na konsoli PlayStation 2, to gdzieś tam ziarenko sentymentu odezwało się w moim serduszku i odstawiłem chwilowo na bok najnowszą produkcję z uniwersum One Piece rzucając się w wir walki w stylu Guilty Gear.

Typ: Gry konsolowe i PC
Platforma: Playstation 4, PC
Gatunek: Fantasy, akcja
Premiera: ??.??.2020 (??.??.2020, Polska)
Status: Zapowiedziana (Zapowiedziana, Polska)
Kategoria wiekowa: 12
Wydawca: Bandai Namco Entertainment (Japonia), Cenega (Polska)
Ocena recenzenta: (7/10)

Jako, że miałem świadomość tego, iż przysiadam do zamkniętej bety, to z góry założyłem, że Arc System Works ma jeszcze przed sobą wiele drogi do ukończenia swojego produktu, lecz mając w pamięci udany Dragon Ball FighterZ, dałem duży pokład wiary w możliwości pracowników wspomnianego studia. Czy się zawiodłem? Zdecydowanie nie, od początku zabawy miałem możliwość toczenia pojedynków z SI, dopiero później przyszła pora na prawdziwych przeciwników w trybie online. Początki były dla mnie trudne, bowiem sam od dawna nie toczyłem pojedynków w takiej formule, ale z każdą następną walką szło mi coraz lepiej.

System walki oparty jest zdecydowanie o szybkie ciosy i śmiertelne kombinacje, które muszą jeszcze zostać dopracowane pod względem balansu siły rażenia, bowiem wprawiony gracz potrafił wycisnąć mnie jak cytrynę i wyrzucić do kosza w ułamku chwili, mimo to walka sprawiała mi wystarczającą dozę zabawy z prostej przyczyny... Jakiej? Otóż drodzy Państwo gra wygląda fantastycznie, odrzucając na bok wizualnie proste grafiki lobby czy statusów, które wierzę że zostaną poprawione i urozmaicone, to modele postaci 3D, a także animacje podczas walk wyglądają cudownie, jakby solidne studio animujące siadło do stołu i powiedziało, robimy anime.

Jak wspomniałem już o Dragon Ball FighterZ, to nie będzie też nic dziwnego w tym, że nowy Guilty Gear czerpie garściami z doświadczenia nabytego przy grze z uniwersum Dragon Ball bardzo wiele, właśnie w formie animacji i postaci, a te jak już wspomniałem prezentują się bajecznie, ale także agresywne poruszanie się kamery w stosunku do natężenia walki, dobrze zsynchronizowane najazdy kamery na istotne momenty rozgrywki oraz efekciarskie wykończenia ciosów powodują nie mały zachwyt. To wszystko dopełnia klimat dobrego anime, w którym nie brakuje świetnie wykreowanych bohaterów przez aktorów głosowych oraz drapieżnych rytmów odgrywanych na gitarach. I choć dane było mi przetestować ledwie kilku wojowników tj. Sol Badguy, Ky Kiske czy May, to na pewno każdy gracz znajdzie swojego wyróżniającego się ulubieńca.

Na minus poza prostymi grafikami systemowymi mogę zaliczyć jeszcze to, iż system dobierania graczy na chwilę obecną wymaga wiele poprawy, ale wierzę że przy gotowej produkcji i większej ilości ludzi dostępnych online będzie to funkcjonowało lepiej i kategoryzacja graczy przebiegać będzie bardziej pozytywnie dla faktycznych umiejętności gracza.

Podsumowując, gorąco czekam na kolejną odsłonę Guilty Gear, bo zapowiada się naprawdę soczyście, jeżeli zamknięta beta miała przekazać fanom serii, iż zmierza do nich mega efekciarski produkt z dopieszczoną grafiką i animacją, to trafiła w punkt bezpośrednio.

Dodał: Black, 21.04.2020 13:41

Komentarze

Brak komentarzy.

Dodaj komentarz:

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona przez administratora.
Linki sponsorowane: Kosmiczni.pl - Gra inspirowana mangą Dragon Ball | Shinobi World
Polecamy