Ważna informacja News: Akira Toriyama odszedł w wieku 68 lat

Polecamy

AMPolska.net: Unboxing #2 - Olimpos #1

Boskie zstąpienie! Mojemu obliczu objawił się Hermes, posłaniec, który przyniósł mi wieści prosto z Olipmu. Podobno Apollo oddaje się nowej rozrywce... W dzisiejszym unboxingu premierowy tom boskiej historii "Olimpos" autorstwa Aki, którego premiera zbiegła się z konwentem Magnificon XII Expo w Krakowie.

Śladem pierwszego unboxingu, tym razem zaglądniemy do nowej mangi wydawnictwa Studio JG. "Olimpos", bowiem mowa o niej, jest dwutomową zakończoną historią, która przykuje oczy niejednego/ej.
= Boska rozgrzewka =
Rozrywam bąbelkową kopertę i widzę! Widzę ciepłe barwy bijące wprost do moich oczu. Na okładce piękna kobieta (pomyślała gawiedź), którą rzecz jasna jest boskie stworzenie, Apollo. Obwoluta wizualnie jest według mnie przepiękna, barwy przedniej części jak i tylnej są (jeszcze raz) ciepłe i sycące, kilka minut przyglądałem się postaciom opatulonym specyficzną aurą, po prostu czuć tą boskość. Techniczne wykonanie obwoluty również cieszy, jest matowa, ale brakuje mi wypukłości jak przy "Stigmata", wówczas efekt byłby piorunujący.

W środku czeka na czytającego kolorowy wstęp i cebulki Aki, która ma nadzieję, że hodowane przez nią warzywka będą smaczne, kiedy wyrosną na duże cebule... Dalej zaczyna się przygoda zamieszczona w pięciu epeisodionach, ale o nich mowa później. Na początek kreska. Autorka zdecydowanie nie chwali się tłami, jest ich mało, wszystko sprowadza się głównie do elementów otoczenia i postaci. Te jednak nie pozostawiają złudzeń, że autorka ma ciekawy styl i nie od parady jej manga została wydana w tomie. Jest sporo kadrów i dymków z tekstem, ale to nie powinno dziwić, akcja opiera się głównie na dialogach postaci. Aki zdawała sobie sprawę, że spora ilość dialogów wymaga sporo miejsca, zatem pomysłowo rozłożyła teksty na kadrach. Na koniec tomu autorka raczy nas też krótką wzmianką od siebie, co zawsze jest przeze mnie mile postrzegane.


= Jak śliwka w kompot =
Ganimedes, młody i śliczny książę wpada w pułapkę boga, Apolla, który umieszcza go w boskim ogrodzie, tam otaczająca go sceneria może rzeczywiście doprowadzić do szału. Młody książę z każdą chwilą zaczyna zdawać sobie sprawę z sytuacji w jakiej się znalazł, świat do którego został dosłownie wrzucony okazuje się bezkresnym pustkowiem wypełnionym kwiatami. Tym czasem gdzieś w przyszłości, Heinz, młody badacz ruin modli się do Boga o spełnienie jego najskrytszego marzenia (teraz gdy będzie znów to robił, zastanowi się dwa razy), kiedy tuż przednim zjawia się kapryśny Apollo, który godzi się na układ w celu spełnienia jego marzenia za pewną przysługę, łącząc tym samym losy dwóch młodych nieszczęśników...

Więcej opowiadać wam już nie będę, bo najważniejszych szczegółów historii zdradzać nie wypada. Historia jest na pierwszy rzut oka lekka, nie ma silnych fundamentów fabularnych, ani określonego czasu, lecz autorka wrzuca nas od razu na głęboką wodę, aby w drugiej części pierwszego tomu ujawnić nam kulisy porwania Ganimedesa. Heinz otrzymuje zadanie, które nie jest tak proste jak myślał, a co za tym idzie czytelnika czeka dość ciekawa przygoda z filozoficznymi zagadnieniami, takimi jak sens życia czy cena nieśmiertelności.

= Po Bożemu =
Podsumowując, zainteresowanym może w pierwszej chwili przejść przez myśl, że to kolejna historyjka dla dziewczyn, z super wypicowanymi chłopczykami, albo o zgrozo "ge*oza", owszem, wypicowani chłopcy tutaj są, jest ich nawet kilku, jednak warto poznać losy Ganimedesa i Heinza, bowiem to dwa różne typy, których czyny mogą mieć bezpośrednio wpływ na ich przyszłość, a ostatnia "zła myśl", niech pozostanie tylko "złą myślą", nie zaszczyci was widok dwóch splątanych wokół siebie męskich ciał, zaś ostatnia część pierwszego tomu aż prosi się o złapanie kolejnego tomu w łapki.
Dodał: Black, 06.06.2014 16:05

Komentarze

Samael dnia 07.06.2014 18:45
Co nie zmienia faktu że niczym mnie nie zachęciło :d
Black dnia 07.06.2014 18:29
Pocałunek był swego rodzaju kontraktem, już takie motywy miały swoje miejsce w kulturze, w końcu to bóg, więc może różnie kontraktować :p

Co do rysunków, osobiście uważam, że kreska jest jedną z ładniejszych na jakie ostatnio trafiałem :p
Samael dnia 07.06.2014 18:24
Jak to dwa? przypominam sobie jeden na początku mangi który i tak nie był zamierzony. Natomiast tutaj bóg sam go całuje xd Poza tym od początku mówię że nie kupię bo historia mnie nie zaciekawiła a ten pocałunek nic by nie znaczył gdyby historia była supa. Czytałem pierwszy tom Feniksa od Yumegari ale nie przebrnąłem przez całość ze względu na zbyt dużo gejozy... niemniej tam historia była z 10x lepsza i o wiele ładniej wszystko narysowane
Darknes dnia 07.06.2014 14:02
LOL xDD W Naruto 2x był pocałunek faceta z facetem i jakimś cudem to czytasz :| Słaby argument :d
Samael dnia 06.06.2014 22:07
Tego nie wiesz... jest jeszcze drugi tom xD a Naruto to Naruto i to było "nieumyślne" a tam sam bóg go pocałował xD
Black dnia 06.06.2014 21:46
I widzisz, ten pocałunek miał znaczenie i była to jedyna taka sytuacja w mandze, dziwne, że Naruto ludzie czytają wiadomo czemu :d
Samael dnia 06.06.2014 21:42
Ha, "Vassalorda" nie mam :d a "Olimpos" czytałem do momentu pocałunku dwóch facetów (wybacz człowieka z bogiem (?)) i dwie str dalej i powiedziałem nie... historia mnie na tyle nie zainteresowała abym to kupił :p
Black dnia 06.06.2014 19:27
Co do podanych tytułów, nie mam ich w planach, ale gdyby jakieś wydawnictwo chciało je zaprezentować szerzej naszym użytkownikom, to nie mam problemu :)
Black dnia 06.06.2014 19:27
Fuj, a czytałeś chociaż? Jak do tej pory, to "Vassalord" już ma więcej podtekstów na tle wiadomo czego, tutaj jest sucho w tym temacie ;)
Samael dnia 06.06.2014 17:57
Olimpos... fuj [zly] Jestem ciekaw co będzie w kolejnym unboxingu może "Niebiańska podróż feniksa" czy też "Neo Arcadia" xDD
Strona 1 z 2 1 2 >

Dodaj komentarz:

Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona przez administratora.
Linki sponsorowane: Kosmiczni.pl - Gra inspirowana mangą Dragon Ball | Shinobi World
Polecamy