Bulma 3110
dnia 17.02.2019 21:53 Mimo tego, że Trunks z przyszłości nie jest moją ulubioną postacią, bardzo go lubię a także darzę go wielkim szacunkiem i sympatią, które zostały zbudowane i wykreowane głównie na anime „Dragon Ball Z”. Do jego głównych atutów należą przede wszystkim chęć kochania i opieki drugiej osoby, szacunek, troska i zaangażowanie. Ponad wszystko stawia swoją rodzinę, na której bardzo mu zależy i zrobiłby dla niej wszystko. Podobało mi się to, że niezważając na nic, chciał zdobyć uznanie swojego ojca, którego traktował jak „bohatera”. Bliskie były mu uczucia, a co najważniejsze nie wstydził się ich pokazywać. Bardzo dużo cech charakteru odziedziczył po swoich rodzicach, które przekładały się na jego zachowanie. Z pewnością nie jednej dziewczynie mógłby zaimponować odwagą, walecznością i nienagannym wyglądem. Bardzo lubię Trunksa za charakter i za to, że został wykreowany w taki, a nie inny sposób. Idealnie wpasował się w kanon całego „Dragon Ball’a”. |
uchiha_madziara
dnia 13.02.2019 18:25 Co do samej mangi, kupuję, miałam zamawiać już 4 tom, ale liczę na wina Dobra recenzja! |
uchiha_madziara
dnia 13.02.2019 18:23 Lubię Trunksa z przyszłości, ale tego co ukazali nam w Dragon Ball Z. Podoba mi się jego projekt, styl ubioru i zmieszanie wyglądu Vegety i Bulmy, to pierwszy Saiyan, który został pokazany zupełnie z innej perspektywy. Charakter Trunksa też jest bardzo fajny, jest zdecydowany, chce chronić tych co kocha, ma bardzo spokojne nastawienie i jest troskliwy. To naprawdę bardzo udana postać na tle tego, co wykreował Toriyama, chciałbym aby jeszcze powrócił ale taki sam jak wtedy kiedy poznaliśmy go pierwszy raz, nie taki, który stracił wszystko, przerzucił się do innego wymiaru i nie ma problemu... |
Darknes
dnia 12.02.2019 23:23 Adik wygrał. Możesz już wysyłać |
Adik
dnia 12.02.2019 22:52 Mam dwie opinie na temat Trunksa, tego, którego przedstawiono nam w mandze Dragon Ball / anime Dragon Ball Z i tego, którego zobaczyliśmy w Dragon Ball Super. Ten pierwszy przypadek jest niezwykle popularny w Japonii i na świecie, co jest absolutnie zrozumiałe, jako fani otrzymaliśmy postać zrozpaczoną, łamaną moralnie przez wydarzenia z jego alternatywnego wymiaru, rzucającą się po ostatnią deskę ratunku lecz do końca chcącą uratować to co jeszcze się da, matkę i resztki ludzkiego gatunku, postać, która nie bała się podjąć ryzykownego rajdu na wroga, niezwykle oddaną przyjaciołom i pragnącą uznania ojca, którego poznał dopiero już jako dorosły chłopak. Drugi przypadek to już nie ta sama historia, nie widać w nim już zadziorności, która wynikała z przeżytych cierpień, nie wydaje się być już tym samym mężczyzną, jakiego zdążyliśmy poznać w momencie gdy Trunks pokonał androidy i Cella w swojej linii czasowej, wpływ autorów na tą postać zakończył się tym, że otrzymałem nijakiego nastolatka, który nie jest nawet namiastką tego co było mi dane poznać w oryginalnej historii. |