Black
dnia 17.10.2024 20:06 Dziękujemy za komentarze, już wkrótce wyniki w osobnym newsie! ![]() |
robert_a
dnia 17.10.2024 19:01 Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w konkursie i tak udostępnienie tak wspaniałej nagrody. Korzystając z takiego ciekawego tematu, chciałbym przesłać do Pana Toriyamy setki ciepłych słów i wspomnień, wspomnień z mojego dzieciństwa, które współdzieliłem ze starszym o dwa lata bratem. Był dla mnie jak ojciec, który odszedł zanim dorosłem na tyle, by go pamiętać. Mój brat kochał Dragon Ball ponad wszystko, często uciekał ze szkoły kiedy mama była w pracy aby obejrzeć nowy odcinek o Son Goku, kiedy leciały powtórki brał mnie ze sobą abym też poznawał jego losy, bawiliśmy się figurkami, udawaliśmy walki i próbowaliśmy bohaterów Dragon Ball naśladować. Nigdy nie zapomnę chwil radości jakie nam wtedy towarzyszyły, jak wiele dobrych rzeczy wynieśliśmy z Dragon Ball, aby być dobrym i pomocnym, aby nigdy się nie cofać i starać się stawiać problemom czoła. Tych wieczorów kiedy czytaliśmy razem mangę. Teraz po latach kiedy dorosłem, a o Dragon Ballu stało się znowu głośno, sentymenty wróciły, przypominam sobie tamte chwile, dlatego chciałbym podziękować Panu Toriyamie, jakie szczęście nam zesłał, a mojemu bratu, którego już nie ma, Patryk dziękuję Ci za wszystko, bo nie było nam dane, żebym mógł Ci podziękować. Przepraszam że tak tutaj o tym pisze, ale ten konkurs przypominał mi o tym wszystkim i tematyka konkursu to dla mnie taka druga szansa żeby podziękować im obu. |
KKS15
dnia 17.10.2024 15:30 Panie Akiro, dziękuję za to, że Twoje dzieło jest ze mną od najmłodszych lat. Mam ich ponad 30 ale pamiętam dzień, w którym dowiedziałem się o Twojej śmierci jako dzień, w którym straciłem członka rodziny. Twoje dzieło było ze mną wtedy gdy wracałem z podstawówki tak szybko jak było to możliwe, żebym zdążył na nowy odcinek na RTL7. Nie było wtedy nic ważniejszego niż to czy tego dnia Goku pokona "Frezera". Pamiętam gdy w szkole średniej między lekcjami z wypiekami na twarzy cieszyłem się jak dziki po pierwszej informacji o Dragon Ball Kai. Pamiętam również, już jako pracownik dzień w którym premierę miało Dragon Ball Super. I wreszcie pamiętam już jako dorosły człowiek po ślubie dzień, w którym obejrzałem zwiastun Dragon Ball Daima. Dziękuję Ci za to, że jesteś ze mną od najmłodszych lat i liczę na to, że Twój duch będzie ze mną jeszcze przez wiele, wiele następnych lat! Pozdrów ode mnie Króla Kaio! |
Pyrlandia
dnia 17.10.2024 11:41 Drogi Panie Toriyama, Sensei, piszę z ogromnym uśmiechem na twarzy i sercem pełnym wdzięczności, by podziękować za coś, co miało ogromny wpływ na moje życie – „Dragon Ball”. Od najmłodszych lat, ta seria była dla mnie czymś więcej niż tylko opowieścią o superwojownikach. To był świat, który wciągnął mnie bez reszty i który towarzyszył mi w najróżniejszych momentach życia, zarówno tych radosnych, jak i trudniejszych. „Dragon Ball” to dla mnie nie tylko niesamowite bitwy, humor i epickie przygody, ale przede wszystkim nauka o tym, że w życiu liczy się odwaga, przyjaźń i nieustająca wola walki, nawet w obliczu największych przeszkód. Goku i jego niezłomna determinacja stały się dla mnie wzorem do naśladowania. To dzięki niemu uwierzyłam, że nigdy nie warto się poddawać, a każdy z nas ma w sobie potencjał, by być bohaterem własnej historii. Nie mogłabym jednak nie wspomnieć o mojej ulubionej postaci, która zawsze rozśmieszała mnie do łez – Oolong! Jego humor, zuchwałość i momenty słabości w starciu z bohaterami takimi jak Bulma czy Goku były dla mnie bezcennym źródłem radości. Każda scena z nim to przypomnienie, że nawet wśród największych wojowników, jest miejsce na śmiech i luz, co sprawia, że „Dragon Ball” jest tak cudownie różnorodny i pełen życia. Dzięki tej niesamowitej twórczości dorastałam w świecie pełnym przygód, marzeń i niesamowitych bohaterów, z którymi mogłam się utożsamiać. Dziękuję za to, że w chwilach, kiedy potrzebowałam inspiracji, mogłam sięgnąć po „Dragon Ball” i znaleźć tam odpowiedzi, siłę oraz motywację, by stawić czoła własnym wyzwaniom. Z całego serca dziękuję za ten niesamowity świat, który został stworzony. Jestem pewna, że jego magia będzie ze mną na zawsze. Z podziękowaniami i wielką wdzięcznością, Marlenka ![]() |
vmac
dnia 16.10.2024 22:08 Drogi Akira Toriyamo, Jak podziękować komuś, kto stworzył całe pokolenia Super Saiyan? Kogoś, kto nauczył nas, że zawsze można osiągnąć nowy poziom mocy – niezależnie od tego, czy masz ogon, czy nie? Dragon Ball to dla nas nie tylko anime – to sposób życia, przewodnik w momentach kryzysowych, jak na przykład wtedy, kiedy musisz stawić czoła deadline’owi i nagle czujesz, że w tobie też zaczyna buzować Ki. Dzięki Tobie wiemy, że choćby świat się walił, a przeciwnik był tak przerażający jak Frieza, zawsze można zebrać drużynę i ruszyć po Smocze Kule. Twoje dzieło zasiało w nas wiarę, że nawet najdłuższe ładowanie ataku ("Kaa-meeee-ha-meeeee..." ![]() Dziękujemy Ci za lekcje wytrwałości, lojalności i za to, że każdy z nas może być bohaterem swojego własnego turnieju mocy. Ale też za śmiech, bo Dragon Ball ma swoje chwile powagi, jednak kto z nas nie uśmiechnie się na widok Goku, który wciąż myli matematykę z wyzwaniem większym niż walka z Majin Buu? Jesteś dla nas mistrzem Roshi, nauczycielem Kame-Senin, a przy tym wsparciem na miarę samego Shenrona. Z wdzięcznością patrzymy na Twoje dzieło, które towarzyszyło nam od dzieciństwa, aż po dorosłość. Dragon Ball to niekończąca się energia – i tak jak Goku, my też wiemy, że historia jeszcze się nie skończyła. Z całego serca – dziękujemy! |
proszeprezesa
dnia 16.10.2024 19:52 Szanowny Akiro; Na wstępie wybacz, że śmiem się do Ciebie zwracać w I-ej osobie, jednak nie mam pojęcia czy w japońskiej kulturze, podobnie jak w angielskiej używanie pewnych formalizmów nie jest odbierane nieco na wyrost, a znając Twoją twórczość w tym np mangę "Dr. Slump" mogę domniemywać, że nie jesteś typem człowieka "z salonów" - jeśli jednak jest inaczej wybacz. Miałem jakieś 10 lat, gdy po raz pierwszy dane mi było zetknąć się z serią DB - tworzone rzecz jasna na podstawie mangi Twojego autorstwa, zdubingowane przez Francuzów, okraszone polskim lektorem - anime było emitowane na nieistniejącym dzisiaj kanale RTL7. Dziś ten 10-letni wówczas chłopak Dziękuje Ci za stworzenie świata którym się zafascynował, w którym odnalazł "to coś" dla siebie, oszczędzał po to, by móc kupić kolejny tom tej świetnej mangi, co zresztą obok oglądania wersji odcinkowej w tv stało się dla niego czymś w rodzaju fobii, która trwa do dziś. Spójrz, jaki ten Świat jest jednak mały... Japonia - Polska, tysiące kilometrów, jednak magia serii "Dragon Ball" dotarła i do mojego kraju - muszę przyznać, miała tutaj świetną promocję. Obok anime emitowanego popołudniami w Tv,(przyczynę opustoszenia placów zabaw - wszyscy oglądali ) wspomnianej mangi którą sprzedawano w kioskach, były też np. specjalne karty, które znajdowaliśmy w paczkach chipsów, czy naklejki dodawane do batonów. Niby zwykły marketing, mający na celu popularyzację marek, i zwiększenie sprzedaży, ale gdyby nie Ty, i to że stworzyłeś tak świetne uniwersum, nic z tych artykułów nigdy nie weszłoby w obieg, a ja nie mógłbym tego kolekcjonować. I za to również CI Dziękuje. Ponad 20 lat temu w Polsce wyświetlano również inne anime "Sailor Moon" było ono jednak skierowane ze względu na swój charakter do nieco innego grona odbiorców, niż nas chłopaków z podwórka, i to właśnie tę niszę udało Ci się mistrzu wypełnić historią Goku i przyjaciół, która dziś uchodzi już za klasyk swego gatunku. To zabawne... znam wiele osób, którzy zapytani o " ![]() Wybacz ale teraz chwilka "nostalgicznej prywaty" widzisz... seria "Dragon Ball" wpoiła mi szereg pozytywnych wartości; przyjaźń, poświęcenie, praca nad samym sobą, i to że każdy może zmienić się na lepsze. 291 odcinek serii "Z" po jego obejrzeniu zapewne nie tylko mnie, ale i tysiącom fanów łezka zakręciła się w oku. Lata ciszy... a po nich news: seria wraca, tym razem pod szyldem "Super". Przyznaje początkowo dość sceptycznie podszedłem do tematu, ale mistrz nie zawiódł! Nowe wątki, ciekawe sagi, kolejne transformacje... a to przecież tylko część magi serii Twojego autorstwa za którą pokochaliśmy DB. Mistrzu, mógłbym tak jeszcze długo wymieniać kolejne superlatywy, opowiadać o całej masie sytuacji, kiedy to zastanawiałem się nad tym "co by zrobił Goku na moim miejscu?" ale najlepszym co mogę zrobić teraz gdy niestety fizycznie nie ma Cię już wśród nas, to jeszcze raz szczerze Ci za to PODZIĘKOWAĆ! I ze spokojem wyruszyć w kolejną podróż wraz z serią "Daima" by odkryć to co nieodkryte, śledząc kolejne epizody. Dziękuję również Wam ekipo dbpolska.net, gdy tylko czas mi na to pozwala zaglądam na portal, z zaciekawieniem czytam nowinki, wspominam, przeglądam archiwalne wpisy. Wykonujecie świetną, bardzo potrzebną pracę. Pozdrawiam. |
feelip
dnia 16.10.2024 16:57 Drogi mistrzu Akira, Chciałbym z głębi serca podziękować za wszystkie lata, które spędziłem w świecie stworzonym przez Ciebie. Dragon Ball to coś więcej niż seria – to podróż pełna emocji, która towarzyszyła mi od lat młodości. Dzięki Tobie nauczyłem się, że siła to nie tylko mięśnie, ale także odwaga i wytrwałość. Każda walka, każda podróż, każda przemiana bohaterów wpłynęła na mnie w sposób, którego nie sposób opisać słowami. Drogi Akira Toriyama, Nie tylko walki Saiyan, ale także te codzienne, mniej widowiskowe, przypominały mi, że nawet najsilniejsi czasem upadają, lecz zawsze powstają, by walczyć dalej. Każda przemiana, jak ta z Goku na Super Saiyanina, była metaforą naszych własnych wewnętrznych zmagań i przemian. Vegeta nauczył mnie pokory, Piccolo – oddania, a Gohan – tego, jak znaleźć równowagę między łagodnością a siłą. Każdy odcinek, każda walka i każda chwila wypełniona smutkiem czy radością wpisała się w moją młodość jak najpiękniejsza opowieść. Wspomnienia, jak Goku poświęca się dla Ziemi, czy niezliczone momenty, kiedy przyjaźń wygrywała z największymi przeciwnościami, przypominały mi, że warto walczyć o to, co naprawdę ważne. Twoje dzieło stało się nie tylko symbolem popkultury, ale i cenną lekcją dla mojego pokolenia. Dziękuję Ci za te wszystkie lata, za emocje, za śmiech, łzy i nadzieję, że zawsze warto sięgać wyżej – nawet ponad chmury, tam gdzie teraz jesteś Ty. |
kanakin33
dnia 16.10.2024 01:24 Drogi Akiro, mimo że nigdy się nie spotkaliśmy, a w zasadzie powinienem powiedzieć, że mimo iż nigdy nie miałem zaszczytu Cię spotkać, to mimo to miałeś ogromny wpływ na moje dzieciństwo, poźniej na etap dorastania jak i teraz, nawet po Twojej śmierci, masz wpływ na moje dorosłe życie. Mam nadzieję żę w przyszłości również i moje dzieci zarażę pasją którą właśnie ty zaszczepiłeś i we mnie. W moim odczuciu byłeś i zawsze będziesz ojcem prawdziwej mangi a później anime, w najczystszej i najlepszej postaci. To ty nadałeś kierunek jakim później podążali inni. Byłeś i nadal jesteś inspiracją dla wielu genialnych twórców, którzy kontynuują Twoje dzieło i mam nadzieję a w zasadzie pewność, żę Twoja legenda trwać będzie wiecznie. Chciałbym Ci powiedzieć, że uważam to za coś wspaniałego, stworzyć tak ciekawe i rozpoznawalne na całym świecie uniwersum, jakim stał się Dragon Ball. To nie tylko bajka.... to coś w co wkładałeś całe serce i duszę. To opowieść o życiu i wartościach którymi każdy z nas powinien się kierować. Ogromnie doceniam fakt, jak trudne i monotonne było dla Ciebie tworzenie mangi a później może i jeszcze trudniejsze - tworzenie anime. To miliony godzin spędzonych z ołówkiem w ręku. Ta tytaniczna praca, zasługuje na pełen szacunek. Powiem Ci szczerze… Moje postrzeganie Anime, odmieniłeś właśnie Ty. Pamiętam jak dzisiaj kiedy obejrzałem Twój pierwszy wywiad z jedną z Japońskich dziennikarek. Pokazałeś wtedy swoją pracownię oraz to jak wygląda praca przy tworzeniu anime. Od tego czasu, gdy ludzie pytają mnie - czy moja praca jest trudna, zawsze przed oczami pojawia mi się obrazek z Twojej pracowni, z setkami kartek, z łudząco do siebie podobnymi klatkami filmu, na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia. Ten widok wywarł na mnie tak ogromne piętno i wpływ a zarazem podziw dla Twojej pracy i Twojego samozaparcia w którym wytrwałeś tyle lat - że zawsze będę uważał Cię za wzór nie tylko legendy, ale i tytana pracy.. Moim zdaniem - Dragon Ball to nie tylko opowieść o małym (nie zawsze rozgarniętym) chłopaku. To opowieść o miłości, dobru którym pała Songo i jego syn, o wartościach takich jak rodzina i przyjaciele którzy w życiu są najważniejsze, oraz o tym że ciężka praca to jedyna droga do sukcesu. Dragon Ball może bawić, może uczyć, może wywoływać uśmiech jak i płacz.. Wielu ludzi mówi że wychowało się na Dragon Ballu. I to prawda. Ja ze swojej pragnę podziękować jeszcze za coś innego - to że Dragon Ball wychował mnie.. Nauczył to co w życiu jest tak na prawdę ważne. Sądzę, że pisząc i rysując - kierowałeś się swoim sercem i swoimi wartościami które stawiałeś w swoim życiu na pierwszym miejscu. To dowodzi jak wspaniałym człowiekiem byłeś. Raz jeszcze wspomnę - szkoda że nigdy nie miałem okazji uścisnąć Ci dłoni i podziękować. Jednak zrobię to teraz. Mam nadzieję, że spoczywasz w pokoju i na to że będziesz dumny z kontynuacji zapoczątkowanej przez Ciebie pięknej historii. Dziękuję w imieniu całego świata. |
quentin7
dnia 14.10.2024 08:32 Czas przemija i pewna epoka się kończy. Dziekuje Toriyamie za stworzenie tak wspaniałego universum. Pewnie śmiałby się ze mnie że gdyby wiedział że gdy nie było mojej cioci w domu, musiałem robić włam do ich domu przez piwnicę aby móc obejrzeć kolejny odcinek przygód dróżyny "Z". bo niestety u siebie w domu nie miałem "satelitki" i kanału RTL7. Fajne wspomnienia też mam z dzieciństwa gdzie razem z kolegami udawaliśmy bohaterów, graliśmy wspólnie w gry dragon ball, wymienialiśmy się kartami z chipsów czy bawiliśmy się figurkami. Masa miłych wspomnień i nostalgii. Tyle albo aż tyle pozostało w pamięci i nigdy nie zginie. |
czesio2-2
dnia 13.10.2024 23:32 Szanowny Panie Toriyama; Mistrzu Toriyama! Na wstępie muszę się do czegoś przyznać, mimo iż minęło już kilka miesięcy... po prostu nie umiem mówić o Tobie w czasie przeszłym. Wiem, że jesteś gdzieś tam na górze, ponad ziemskimi problemami, naszą codziennością, a gdy tylko znajdziesz chwilę odłożysz ołówek, i to przeczytasz. Chciałbym Ci miniejszym podziękować za stworzenie świata DB - dla laików mangi jakich wiele, opowiadającej o małym chłopcu z ogonkiem, który wyrusza na poszukiwanie tajemniczych artefaktów - Smoczych Kul, a wraz z nim rzesza nas fanów serii, która z czasem ewoluowała w opowieść o wojownikach strzegących pokoju w wszechświecie, i dziś jest marką międzynarodową. Nie będę tutaj pisał recenzji... sam wiesz, Dragon Ball, uczył, bawił, inspirował, momentami przynudzał by po chwili emocje sięgnęły zenitu. Ciekawe wątki, charakterystyczne postaci - ich desing, coraz to nowe formy - o tak! nie jednemu dzieciakowi z lat 1990-2000 zdefiniowały dzieciństwo. Dziękuję! Dziękuję również za stworzenie sag dotychczas nie zanimowanych. Pamiętam jak kilka lat temu ucieszyła mnie informacja o Twoim powrocie do tworzenia serii po latach... Super, kolejne kinówki, teraz Daima - jestem przekonany, że i ona odniesie sukces. Miej oko na swojego ucznia Toyotaro, zainspiruj go swoją wizją dalszego rozwoju całej opowieści. Swiat DB nadal żyje, a Ty wraz z nim, jesteś teraz jak wspomniałem w lepszym świecie, tam nadal rysujesz - ku uciesze nas wdzięcznych pokoleń fanów z całego świata, jak i tych nowych, których ciągle przybywa, bowiem pozytywne wartości jakie pokazałeś we wszystkich seriach nam - dziś już nieco "starszawym" są nadal aktualne dla młodszych, dziś to oni mogą znaleźć tego bohatera z którym mogą się utożsamiać, ja do dziś odnajduję w sobie Goku. Jeszcze raz Dziękuję!!! |